«

»

kwi 01

American Audio DV2 USB – Recenzja

American Audio przedstawił nam nowy mikser. Zwyczajny, dwu-kanałowy scratch/battle mikser. Ale jak przyjrzymy się bliżej to widać kilka znacznych szczegółów. Zobaczmy…

American Audio klasyczny battle-mixer wyposażył w dwie bardzo przydatne dodatkowe funkcje. DV2 otrzymał MIDI oraz interface audio 4in /4out oraz możliwość sterowania oświetleniem co postawiło go o wiele wyżej niż dotychczasowe konstrukcje American’a.

DV2 USB wykonany jest na prawdę bardzo porządnie. Płyta czołowa wygląda bardzo profesjonalnie. Widać, że jest starannie wykonana i praktycznie nie ma czego się przyczepić.
Jedyną drobną rzeczą, która zwróciła moją uwagę jest to, że płyta czołowa jest bardzo cienka i trzyma się na czterech śrubach przykręconych na rogach urządzenia. Powoduje to, że podnosząc mikser za brzegi w okolicach przełączników wejść czuć w rękach, że płyta czołowa delikatnie się poddaje i ugina ku górze. Nie jest to wadą, nie ma wpływu ani na całość konstrukcji, ani na korzystanie z miksera.

Na płycie czołowej znajdziemy standardowo rozłożone elementy sterujące.
Dwa kanały z gainem, 3 zakresową korekcją EQ oraz kill (wciskane odpowiednio gałki EQ).
Poniżej przyciski przypisania kanału do odsłuchu oraz wybór źródła dźwięku dla danego kanału. Pomiędzy kanałami znajduje się wskaźnik wysterowania z przełączanym źródłem sygnału dla poszczególnych kanałów lub sumy master.
Po lewej stronie znajduje się sekcja mikrofonu z dwu-zakresowym EQ zaraz pod pokretłem gain oraz z przyciskiem Talkover umieszczonym pod EQ.

Po prawej natomiast umieszczono kolejno: Diodę sygnalizującą włączone zasilanie, pokrętło master, regulację odsłuchu (cu mix i level), oraz przycisk przełączający mikser w tryb MIDI.

Fadery są bardzo dobrze wykonane, nie mają luzów i nie kołyszą się na boki, a co najlepsze – są to optyczne fadery. Każdy fader można przełączyć do pracy w reversie lub dostosować niezależnie krzywą cięcia.

To samo można powiedzieć o crossfaderze. Tyle, że jest on jeszcze lepiej zawieszony i stawia minimalny opór, co z pewnością spodoba się skreczującym Dj’om.
Jak podaje nam producent – crossfader przeszedł próbę ponad miliona przesunięć i nie wykazał śladu zużycia – duży plus.

Po obu stronach crossfadera są małe przełączniki wkomponowane w płytę czołową, służą one do uruchomienia odtwarzaczy za pomocą crossfadera (Q-start/crossfader start).

Na przednim panelu znajduje się sekcja regulacji crossfadera i faderów oraz gniazdo słuchawkowe.

Tylni panel jest bardzo bogato wyposażony jak na tak mały mikser.
Sekcja master jest zarówno na złączach symetrycznych jak i na zwykłych RCA, co daje pełną elastykę połączeń. Zaraz przy master RCA mamy wyjście REC do nagrywania naszych setów. Nieco powyżej w bardzo logicznym miejscu umieszczone zostało gniazdo USB. Dużym plusem jest właśnie jego lokalizacja, gdy w warunkach słabej widoczności w klubie zdarzy się potrzeba podłączenia usb do miksera to bez trudu można znaleźć właściwe miejsce nie podnosząc miksera z blatu.
Zaraz obok są dwa gniazda Q-start oraz kolejna nowość – Light Control. Wyjście to umożliwia podłączenie kompatybilnych urządzeń oświetleniowych marki American Dj do miksera. Daje nam to możliwość sterowania światłami jak ze sterowników analogowych.
Zaraz obok jest gniazdo mikrofonu na jack’u TRS 6,3mm, szkoda, że nie combo z XLR, ale nie można przecież mieć wszystkiego.
Pod tym wszystkim znajdziemy wejścia Line i Phono/Aux zrealizowane standardowo na złączach RCA.

Czas na testy!
Po podłączeniu miksera i zainstalowaniu sterowników (do pobrania na stronie producenta)
mikser jest w pełni  gotów do działania. Traktor Scratch PRO 2 zobaczył go bez trudu i chętnie podjął współpracę. Jako, że mikser ma karte muzyczną 4 in/4 out to pozwala nam na posłanie do niego po wejściach line/phono kodu czasowego i odebranie w odpowiedzi dźwięku po USB. Zdziwiło mnie jedynie, że pokrętła GAIN nie reagują w trybie USB na dźwięk wchodzący z komputera, a regulują głośność np kodu czasowego posyłanego do programu. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale niestety odpada nam możliwość podgłośnienia sobie cicho wchodzącego kawałka z poziomu miksera.

Dźwięk wychodzący z miksera na słuchawki jak i na wyjście master jest na prawdę dobrej jakości. Nie ma czego się przyczepić, w warunkach domowych jak i na scenie mikser wysyła na prawdę silny sygnał i nie jest on niczym zaśmiecony.

Wzmacniacz słuchawkowy też bez trudu pędzi nawet bardzo wymagające słuchawki, a sekcja odsłuchu nie wprowadza żadnych zniekształceń w odsłuchiwany sygnał.

MIDI w mikserze działa jak w każdym urządzeniu, zależne wszystko jest od tego jak sobie ustawimy mapowanie w programie. Jedyny minus jaki zauważyłem w teście, to znaczne podbicie sygnału master w momencie przełączenia miksera z audio na midi. Być może mikser wysterowuje w tym momencie sygnał audio do 0dB, ale moim zdaniem powinien wysyłać sygnał audio tak jak została gałka master przed przejściem w tryb midi.
No cóż, może kolejna wersja będzie poprawiona.

Podsumowując: DV2 to bardzo solidnie wykonany Battle/Scratch mixer, który wyposażono w szereg nowinek technicznych. Swoje zadanie spełnia na naprawdę wysokim poziomie, zarówno brzmienie jak i wykonanie tego miksera jest bardzo dobre.
Mikser mogę śmiało polecić nowicjuszom jak i zaawansowanym Dj’om.
Jest to na prawdę elastyczne urządzenie, pozwalające na grę zarówno za pomocą konwencjonalnych czarnych placków, CD, a także za pomocą kodów czasowych jak Serato, Traktor Scratch czy inne, oraz za pomocą kontrolerów MIDI.

Jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości i możliwości to jak za 1119zł ten mikser jest wart swej ceny, a nawet śmiało można dać za niego 1500zł będąc pewnym, że nie zawiedzie w żadnej sytuacji.